Moi kochani obserwatorzy *_*

czwartek, 28 czerwca 2012

Rozdział 36. ( cz. 1 )

Po rozmowie z lekarzem obiecałam sobie że Harry przypomni sobie wszystko w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Mogę stanąć na rzęsach, ale zrobię to.
Codziennie z samego rana przychodziłam do Harry'ego z nową porcją zdjęć z najróżniejszych momentów jego życia poczynając od narodzin kończąc na paru dniach przed wypadkiem. Harry zaczął sobie przypominać parę faktów z życia. Przypomniał sobie również chłopaków. Najwidoczniej jest z nimi tak zżyty  że nawet podczas amnezji łatwo przypomina sobie przyjaciół. Martwi mnie jednak fakt że ani Emily ani nawet mnie nie może sobie za nic przypomnieć. Oczywiście w opowiadaniu Harry'emu o mnie i Em pominęłam fakt że jesteśmy razem.
W tydzień po wypadku Harry mógł już wyjść ze szpitala. Postanowiliśmy zrobić mu imprezę niespodziankę na której to będzie rodzina i znajomi Harry'ego ze zdjęciami z najróżniejszych momentów jego życia.
Jadąc z Louisem po Harry'ego dyskutowaliśmy dlaczego zielonooki nie może sobie mnie przypomnieć.
- To jest naprawdę dziwne. Przecież on przez ostatnie dwa miesiące gada tylko o tobie. Jesteś dla niego całym światem! - mówi Louis ruszając na światłach.
- Może nie jestem ? Może oszukiwał nas i samego siebie ? Może jest ze mną tylko z litości ? - zadawałam te pytania na które nie ma odpowiedzi. Do końca trasy już nie odzywaliśmy się do siebie, każdy analizując wypowiedziane przeze mnie słowa.
Wchodząc do sali ujrzeliśmy Harry'ego, siedzącego na łóżku. W ręku trzymał jakieś zdjęcie. Zerknęłam dyskretnie na fotografię. Przedstawiała ona mnie i Harry'ego w jakimś parku.
- Nadal nie mogę sobie przypomnieć kim dla mnie jesteś. - szepnął Harry przerywając tą niezręczną ciszę.
Nie odpowiedziałam. Nie miałam zamiaru mówić mu kim jestem w jego życiu. Jaką gram rolę.
- Chodź, jedziemy .- powiedział po chwili Louis chwytając torbę Harry'ego.
Dojechaliśmy do domu. W środku wszystko było już gotowe. Była rodzina i przyjaciele Harry'ego każdy mający mnóstwo zdjęć i filmów.
Cały dzień oglądaliśmy filmy z dzieciństwa Hazzy, przyniesione przez Gemmę i Anne. Potem zdjęcia, kolejne filmy.
Każde zdjęcie które miało trafić do ręki Harry'ego najpierw przechodziło przez moją kontrolę. Sprawdzałam czy na jakimkolwiek zdjęciu nie jestem z Harry'm, czy nie wyglądamy jak para. Dlaczego to wszystko ?
Jeżeli Harry naprawdę kochał mnie przed wypadkiem, to i z amnezją w końcu mnie pokocha, mimo że nie będzie pamiętał że wcześniej już nas coś łączyło.
Po skończonym przyjęciu pokazałam Harry'emu dom, opowiedziałam co gdzie jest. Czasem Harry sam mówił " A tu jest pokój Louisa, prawda ? " Cieszyłam się że tak szybko odzyskuje pamięć.
Następne dni wyglądały podobnie. Naszym głównym celem było przywrócenie pamięci Harry'emu w jak najkrótszym czasie. Niestety chłopcy nie zawsze znajdywali czas dla Harry'ego, Emily również była zajęta swoimi sprawami. Wychodziło na to że najczęściej z Harry'm siedziałam sama.
Przez pierwszy tydzień pobytu w domu Hazza zachowywał się w stosunku do mnie normalnie , po koleżeńsku. Drugi tydzień też nie przyniósł zbytnich rewelacji. Co prawda Harry przypomniał sobie sporo faktów, ale nadal mnie nie pamiętał.
Siedziałam na tarasie popijając herbatę malinową. Okryta kocem czytałam różne historie ludzi z amnezją. Jak odzyskali pamięć, w jaki sposób bliscy przyśpieszyli proces odzyskiwania pamięci.
- Przestań się dręczyć tą amnezją. Harry przypomina sobie . - usłyszałam głos za mną.
Odwróciłam się i ujrzałam Zayna, trzymającego w ręce taki sam kubek jak ja z tym samym płynem.
- Może i sobie przypomina, ale mnie nie pamięta. - odparłam zrezygnowanym głosem.
- W końcu sobie przypomni. Zobaczysz. - Mulat usiadł na huśtawce obok mnie.
- Nie uważasz że to dziwne, że Harry pamięta już dużo rzeczy, a mnie za nic nie może sobie przypomnieć? - zapytałam.
- Może po prostu nie byłaś dla niego ważna ? - powiedział Zayn jak gdyby nigdy nic. Znowu przypomniałam sobie moje pytania podczas drogi po Harry'ego.
- Może po prostu nie byłam dla niego ważna. - szepnęłam do siebie i znów zaczęłam czytać historię Marry z NY która odzyskała pamięć dopiero po 3 latach.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem, beznadziejny. Pisany tak na szybko. Nawet nie wiecie ile już dzisiaj napisałam wersji tego rozdziału. Chyba z 1000. Ale ta najbardziej przypadła mi do gustu. Może jeszcze dziś pojawi się 2 część.


Mam nadzieję że pamiętacie : 30.06 - 13.07 - Blog zostaje zawieszony z powodu mojego wyjazdu. Mam nadzieję że wrócę, może i nie pełna energii , ale z pełną głową pomysłów.


15komentarzy=NN


Jeżeli jeszcze nie wchodziliście : [KLIK]


,,Życie to zabawna rzecz. W minucie, kiedy myślisz, że wszystko masz poukładane przychodzi coś, co przewraca to wszystko do góry nogami" ~ Zayn Malik



24 komentarze:

  1. Fajny rozdział. Ciekawy. Czekam na kolejny. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodawaj szybko bo nie wytrzymam.! Świetny jest.xd

    OdpowiedzUsuń
  3. wyczuwam Z+M :D
    bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kobietko! Kocham Cię! I jeszcze coś :
    ONA MA BYĆ Z HARRYM JASNE?! I HARRY SOBIE MA JAKOŚ ROMANTYCZNIE PRZYPOMNIEĆ ! Kocham cię ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. A i jeszcze raz ja :
    Dzięki,że piszesz tego bloga i pisz często! (nie wiem jak ja wytrzymam twój wyjazd!, chyba Ci kupię tableta!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahha, możesz mi kupić !
      Ale niestety tablet tu nic nie zdziała , ponieważ jadę do lasu :D

      Usuń
  6. Bardzo mi się podoba jak ty piszesz i fajnie by było jakby Mandy była z Zaynem.!

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski trochę smutny ale boski!
    Mam nadzieję ze jednak dodasz dzisiaj następną część byłabym ogroooooooooomnie szczęśliwa z tego powodu:*
    Strasznie kocham czytać twoje opowiadanie i chyba nie zniosę tego czasu gdy będziesz na tym wyjeździe! To będą tortury! Dosłownie nie żartuję...
    No ale nic czekam z cierpliwością na następny:*

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział. ; D
    Czekam na następny. ; )

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ;) ale Zayn się dziwnie zachował! :/ KOCHAM Cię! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy next? Bo ten jest świetny! :D xx <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuper! Czekam na kolejny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny, tylko czemu tak PÓŹNO!!!?!!?

    I wstawiaj drugą część, bo nie będę mogła spać na obozie (chociaż i tak nie będę :D).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, to ci będę wszystko opowiadać wieczorami !

      Usuń
  13. ŚWIETNY!!!! KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE!!!!<3 trzymam Cię za słowo że będziesz nam opowiadać wieczorami na obozie dalsze przygody Mandy<3
    http://cocorellu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. super, super, super!!!!!!
    http://whatmakesmefeelhappy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. `. Czytam twój blok od wczoraj i pokochałam go .!
    Kocham Zayna , ale w tym opowiadaniu zrobiłaś z niego takiego dupka.. Strasznie mnie wkurza. Błagam niech Mandy będzie z Harrym.! <3 Uwielbiam cię.!
    Pozdrawiam i życzę dużo weny .! ;*
    SaXelia

    OdpowiedzUsuń
  16. czuję się identycznie jak Styles.. nie kojażę nic a nic .. hahah rozdział cudowny, ale jestem wykończona, więc się nie bd rozpisywać. udanych wakacji bajo xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *kojarzę
      boże, nawet wyrazów nie umiem poprawnie pisać!

      Usuń
    2. aaaaaaaaaaaaaaaaaa!
      już wiem!
      teraz sb uświadomiłam ..
      tsa.. widać, że mój mózg już nie pracuję xd
      nie mogłam skapować ocb Zaynowi, a przecież on się w niej zakochał, czy coś takiego było :D. i dlatego jej tak chamsko powiedział xd
      Bosz... przerażam samą siebię -,- hahah

      Usuń
    3. Mnie również przerażasz.
      Naprawdę masz niesamowicie nierówno pod sufitem. Pasujesz do Louisa !

      Usuń