Moi kochani obserwatorzy *_*

piątek, 20 kwietnia 2012

Rozdział 13 . ( cz. 1 )

* Z perspektywy Mandy *
Wreszcie dojechaliśmy . Po drodze zdążyłam zasnąć na ramieniu Zayna, bo byłam straaasznie śpiąca.
Niestety nie spałam długo. Chłopcy znowu mnie obudzili. Wydarłam się na nich , że nie mogę nigdy spać.
- Dziś jak pojedziemy wreszcie się wyśpisz . - szepnął Zayn, i musnął palcami mój policzek.
Wysiedliśmy z samochodu.
Byliśmy przed ogromnym budynkiem.
- Zapraszamy do środka. - powiedział Harry i ręką pokazał wejście.
Weszliśmy. Wszyscy się do nas uśmiechali. Chłopcy poprowadzili nas do jakiegoś pomieszczenia.
- Tu przechodzimy nasze metamorfozy- powiedział Niall i usiadł na jednym z 5 krzeseł. Po chwili dołączyli do niego pozostali chłopcy.
Do pokoju weszła jakaś kobieta, z dzieckiem na ręku.
- Cześć Lux - powiedział Lou ,wziął dziecko na ręce i podszedł do mnie. - Zobacz to jest nasza przyjaciółka. Mandy. A to Emily.
- Cześć śliczna - uśmiechnęłam się do dziewczynki.
- To córka naszej makijażystki Vicky - wytłumaczył nam Liam i pokazał na kobietę , która coś majstrowała przy Harrym.
- Piękna - szepnęłam. - Mogę ? - zapytałam .
- Jasne. - odparła Vi.
Wzięłam dziecko na ręce.
Taka mała, krucha istotka wpatrzona we mnie. Taka bezbronna mała dziewczynka. Zakochałam się w niej. Mimo że zawsze mówiłam że nie chcę mieć dzieci, patrząc na to dziecko myślałam, że mogłabym zmienić zdanie.
Siedziałam tak z małą Lux , a chłopcy szykowali się do występu. Em wyskoczyła do sklepu, bo robiłyśmy się głodne.
- Mandy , nie ruszaj się przez chwilę ! - powiedział Harry trzymając aparat w ręce.
- Nie rób mi zdjęć ! Wyglądam jak jakiś przymuł ! - mruknęłam.
- Wyglądacie pięknie. Obie ! - odparł Hazza, cały czas robiąc mi zdjęcia.
- Harry, nie chciałbym ci przeszkadzać, ale za 15 minut wchodzimy na scenę - powiedział Liam.
- Już ?! - zapytałam .
- No już . - powiedziała Vicky. - Daj wezmę Lux, a ty idź zobaczyć koncert. Są nieziemscy!
- Przesadzasz - odparł Niall . Chłopcy już powoli wychodzili.
- Miłego słuchania - podszedł do mnie Harry. Przytulił mnie mocno, i pocałował w policzek.
Spojrzałam na Em i Nialla. Słodko razem wyglądają .  Blondyn coś szeptał Emily na ucho , a ona tylko spojrzała na mnie, potem na Harry'ego i uśmiechnęła się słodko.
Potem chłopcy niechętnie wyszli, a my poszłyśmy za jakimś nieźle napakowanym mężczyzną .
Szłyśmy w górę po jakiś schodach. W końcu stanęliśmy przed jakimiś drzwiami.
- Miłego słuchanie - facet zacytował Loczka, a ja mimowolnie się uśmiechnęłam.
Em otworzyła drzwi .
Stałyśmy w jakimś pomieszczeniu , które było na przeciwko sceny, trochę wyżej.
Pokój był cały oszklony, tak że widziałyśmy wszystko, dokładnie. Przed nami stały 2 fotele . Obok każdego były słuchawki, tak abyśmy słyszały tylko głosy chłopaków, a nie krzyki fanek.
Było jeszcze pięć monitorów, każdy pokazywał innego chłopaka.
Usiadłyśmy wygodnie w fotelach, i czekałyśmy na koncert .

----------------------------
Krótki, bo krótki, ale jest.
Taka rekompensata za to , że jutro rozdział się nie pojawi.
A tak poza tym , KOCHAM WAS ! 
Mamy 1238 wejść!


                                                     
                                                                   Hazza *__*

7 komentarzy:

  1. *,* hyr hyr boskie <3
    Dawaj drugą część!!
    Pozdrowionka Vicki <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy następny ? ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział, ogólnie blog... Z przyjemnością będę czytała. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    one-direction-colorful-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu ja dopiero dziś to czytam ?! Jest już niedziela a ty to już w piatek wstawiłaś , a ja nie miałam czasu , żeby cokolwiek przeczytać . No wiesz goście byli ; //

    Rozdział bardzo mi sie podoba więc już nie narzekam :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Usually these moles are unsafe and seldom are diagnosed cancerous.
    Laser treatment and surgical procedure represent
    two remedial measures.

    Here is my page dermatend for warts

    OdpowiedzUsuń